Katecheza 40

 
Ks. dr hab. Tomasz Kraj R.M.
Współkapelan Stanowy Rycerzy Kolumba w Polsce

Drodzy Bracia Rycerze!
W tej katechezie, pozwólcie, że odniosę się do kwestii, która wynikła na naszej Konwencji Stanowej w Łodzi. Dotyczy ona posługi Kapelanów wobec rad. Wiadomo, że Rycerze Kolumba to organizacja powstała poza Polską. Ma ona swoją tożsamość i pragnie ją zachować rozwijając się na polskiej ziemi. Dlatego powstaje pytanie o duchowość Rycerzy Kolumba: pytanie stawiane zarówno przez samych Rycerzy, jak i przez Księży Kapelanów. Kapelani to Księża, którzy zdecydowali się przewodzić w duchowym rozwoju Rycerzy. Może się u nich rodzić pytanie, w którą stronę lub jaką drogą mają oni prowadzić Rycerzy, by służyć ich duchowemu wzrostowi. Odpowiedź nie jest skomplikowana: Rycerze Kolumba to organizacja katolików świeckich, organizacja bratnia – dlatego też rozwój duchowy jej członków nie jest niczym innym, jak rozwojem i drogą duchową ludzi świeckich w Kościele. Nie ma tu nic nadzwyczajnego poza dobrze pojętą rolą świeckiego mężczyzny w Kościele. Po co więc specjalna organizacja? Ona jest potrzebna, ponieważ wspólnota daje siłę, mobilizuje, pozwala podejmować wielkie dzieła, w których każdy ma swoją cząstkę do spełnienia. Razem można więcej i to nie tylko w wymiarze społecznym, wspólnotowym, ale także indywidualnym. Jest tak dlatego, że zadania o charakterze społecznym nie mają jedynie na celu zrobienie czegoś użytecznego dla dobra wspólnego. Poprzez wspólne dobro ja sam mam wzrastać. Taki jest bowiem najgłębszy sens zaangażowania społecznego chrześcijanina: ono ma być tak ukierunkowane, by poprzez służbę wspólnocie „czynić postępy w mądrości, w latach i w łasce u Boga i u ludzi” jak Jezus w Nazarecie(Łk 2, 52). Wspólnota pozwala także odkryć piękno i sens braterstwa w życiu chrześcijańskim.
To jest główny zarys, który należy napełnić treścią, choć ta treść będzie się różnić w zależności od tego, czy rada jest w mieście czy na wsi, czy członkowie są ludźmi młodymi czy już z większym doświadczeniem życiowym, czy potrzeby wspólnoty parafialnej lub samej rady są takie czy inne. Ta świadomość co do duchowego wymiaru naszej formacji i naszego wzrastania w Rycerstwie pomoże też Księżom Kapelanom w ich posłudze; zwłaszcza w tym, by się nie lękali tej posługi, zadając sobie pytanie, czego mają swoich Rycerzy uczyć. Mają dzielić się z nimi swoją wiedzą odnośnie duchowego wzrostu chrześcijanina, odnośnie dróg do tego wzrostu prowadzących, zwłaszcza modlitwy, roli Eucharystii. Jest także wiele innych tematów dotyczących duchowości i moralności, które są ważne dla członków polskiego Kościoła. Pozwólcie, że w tym miejscu przywołam moje osobiste doświadczenie: są nim chociażby owe katechezy, które co miesiąc oddaję w Wasze ręce. One wszystkie są taką posługą, która ma pomóc w drodze do Boga, do uświęcenia; by człowiek się nie pogubił słuchając różnych naświetleń dotyczących najważniejszych dziś problemów moralnych w Kościele i w Polsce. Ksiądz Kapelan powinien także dzielić się swoim osobistym doświadczeniem Boga, swojej drogi ku Niemu. Skoro Bóg w jego ręce oddaje troskę o swoje owce, trudno sobie wyobrazić, żeby Ksiądz Kapelan nie miał własnego, osobistego kontaktu z Bogiem, którym może się dzielić z ludźmi powierzonymi jego pasterskiej pieczy.
Niech mi będzie wolno w tym miejscu podzielić się takim doświadczeniem. Jest ono wspólnym doświadczeniem wielu z nas. Dość często, zwłaszcza gdy robimy rachunek sumienia, zastanawiamy się nad własnymi dokonaniami albo nad ich brakiem, bo czegoś nam się nie udało zrobić albo coś zaniedbaliśmy, popełniając grzech. W tej refleksji skupiamy się raczej na zewnętrznej stronie naszego działania, która jest ważna. Jednak to skupienie się na stronie zewnętrznej może doprowadzić do zapomnienia o stronie wewnętrznej, o postawie, z jaką winniśmy czynić to, co zewnętrzne. Dlatego nieraz jest tak, że wiemy, co mamy zrobić, że spełniamy nasze obowiązki prawie jak rutynowani zawodnicy i po pewnym czasie zaczyna nas to nudzić, zaczynamy pytać o sens tych naszych działań: czy to w domu, czy w pracy, czy we wspólnocie wiary. Czegoś zaczyna brakować. Czego? Miłości. Żywego odniesienia do Boga, kochania Go w tym, co czynimy i czynienia ze względu na Niego, jako odpowiedź na Jego miłość – to jest to najważniejsze, o co chodzi w postawie ucznia Chrystusa. Jest tyle przykładów w postawie świętych (może bardziej niż u innych u św. Teresy od Dzieciątka Jezus). Dlatego dobrze jest o tej miłości sobie przypomnieć i przypominać, zwłaszcza wtedy, gdy przychodzi znużenie, gdy człowiek czuje się zmęczony. Miłość dodaje nam skrzydeł, gdy człowiek się na nią otwiera i gdy pozwala jej wzrastać.
W przyszłym roku będziemy obchodzić 10 rocznicę pojawienia się Rycerzy Kolumba w Polsce. Trzeba się do niej przygotować nie tylko od strony zewnętrznej, ale także od strony duchowej. W tym przygotowaniu wielką rolę mają do odegrania nasi Księża Kapelani. Musimy się za nich modlić i być otwartymi na ich słowo i przewodnictwo, którego Oni nie powinni się lękać.