II Światowy Kongres Bożego Miłosierdzia


Najwyższy Rycerz Carl A. Anderson przemawia podczas Międzynarodowego Kongresu Miłosierdzia Bożego WACOM 2011 w Wadowicach, w miejscu urodzenia Bł. Jana Pawła II.

Papież miłosierdzia: rola Błogosławionego Jana Pawła II w życiu świeckich

Przemówienie Najwyższego Rycerza Carla A. Andersona
podczas Kongresu Bożego Miłosierdzia
4 październik 2011, Kraków - Wadowice

Piękną rzeczą tegorocznej celebracji Bożego Miłosierdzia jest skupienie wokół osoby błogosławionego Jana Pawła II.

Dla mnie osobiście, kiedy rozmyślam o Bożym Miłosierdziu w sposób naturalny wspominam błogosławionego Jana Pawła II. Jak św. Faustyna, żył w całkowitym zaufaniu Chrystusowi, jak Chrystus, wyrażał pilną potrzebę, by skierować się ku „Ojcu Miłosierdzia”.To było centrum życia i duchowości błogosławionego Jana Pawła II.

W 2003 roku, kiedy Jan Paweł II obchodził 25 rocznicę pontyfikatu, Rycerze Kolumba postanowili uczcić go organizując rok poświęcony szerzeniu nabożeństwa do Miłosierdzia Bożego.

Poza rocznicą pontyfikatu, dwa ważne wydarzenia wpłynęły na tę decyzję. Pierwsze to kanonizacja św. Faustyny, którą niedawno przeprowadził Jan Paweł II. Drugie to fakt, że Stany zostały dotknięte najstraszniejszym, niespotykanym dotąd, aktem nienawiści jakim był atak terrorystyczny z dnia 11 września, 2001 roku.

Mówi się, że terroryści zaatakowali z przyczyn religijnych. Ale jeżeli Bóg jest miłością, to nie ma czynu bardziej pozbawionego Boga, niż pełna nienawiści przemoc. W takim momencie, dostrzegamy wielką potrzebę przypomnienia, kim jest Bóg, na którego obraz zostaliśmy wszyscy stworzeni.

Nabożeństwo do Bożego Miłosierdzia stało się najbardziej popularnym programem modlitw. Rady zorganizowały ponad 28 tys. spotkań modlitewnych nabożeństwa do Bożego Miłosierdzia, a obraz Bożego Miłosierdzia, powierzony nam przez Siostry św. Faustyny odwiedzał katedry w Stanach Zjednoczonych, w Kanadzie, w Meksyku i na Filipinach. Popularność tego programu była niezwykła – ponad 2 miliony ludzi wzięły w nim udział.

Kiedy papież Jan Paweł II osobiście poświęcił naszą kopię obrazu, spotkała mnie dodatkowa łaska – mogłem osobiście z nim porozmawiać o Bożym Miłosierdziu.

Podczas tego spotkania, stało się dla mnie jasne, że to na Bożym miłosierdziu skupia się spojrzenie serca świątobliwego Jana Pawła II.

Niektórzy z was może wiedzą, iż w ostatnim czasie Rycerze Kolumba zakupili Centrum Kulturalne im. Jana Pawła II w Waszyngtonie D.C. Mamy zamiar zamienić Centrum na Sanktuarium Błogosławionego Jana Pawła II. Jestem bardzo wdzięczny arcybiskupowi Waszyngtonu, jego Eminencji Donaldowi Wuerlowi, który ostatnio podjął decyzję, by centrum stało się sanktuarium diecezjalnym. Naszą intencją jest, by w jak najszybszym terminie, jak jest to praktycznie możliwe, zwrócić się z prośbą, by Centrum otrzymało nazwę Narodowego Sanktuarium Stanów Zjednoczonych poświęconego błogosławionemu Janowi Pawłowi II.

Jestem również ogromnie wdzięczny za współpracę i wsparcie naszemu umiłowanemu arcybiskupowi Krakowa, Jego Eminencji ks. Kardynałowi Stanisławowi Dziwiszowi, który przekazał nam cenną relikwię krwi błogosławionego Jana Pawła II.

Wspominam o tym dziś, żeby zaznaczyć, że pierwszą rzeczą, którą uczyniliśmy po objęciu centrum, było umieszczenie w centralnym miejscu kaplicy nowego sanktuarium Jana Pawła II w Waszyngtonie D.C. pięknego obrazu Bożego Miłosierdzia, obrazu, który Ojciec Święty osobiście poświęcił w 2003 roku.

Niektórzy mogą oceniać nasze nabożeństwo do Bożego Miłosierdzia jako następny przykład „obsesji” katolików na punkcie grzechu. W Stanach Zjednoczonych często żartuje się na temat „katolickiego poczucia winy”, implikując że nauka Kościoła na temat grzechu sprawia, że ludzie bez widocznego powodu mają o sobie niskie mniemanie.

Istotnie, to negatywne spojrzenie jest znaczną przeszkodą w ewangelizacji.

Ale wyjątkowość przesłana Kościoła nie polega na tym, że człowiek grzeszy. Nie potrzebujemy kościoła, żeby stwierdzić, że ludzie źle czynią – wystarczy popatrzyć na historię. Świat może nie zgadzać się na temat pewnych zachowań, czy te zachowania są moralnie złe czy nie, ale nie ma nikogo, kto uważałby, że wszyscy zawsze czynią dobrze.

Prawdziwe przesłanie Kościoła mówi nam, że istnieje miłosierdzie. Pojednanie jest zarówno możliwe jak i warte zachodu ponieważ Bóg jest miłością, i Bóg jest bogaty w miłosierdzie.

Tak więc przesłanie Kościoła jest przesłaniem nadziei. Żaden grzech nie jest większy od Bożej miłości. Ale tylko miłosierdzie – nieskończone miłosierdzie Boże może przemienić pustynię, którą tworzy człowiek.

Boże miłosierdzie jest miłością, która uzdrawia. A ponieważ istnieje Boże miłosierdzie, to możemy powiedzieć że „miłość zwycięża wszystko”.

Tak więc, w rzeczywistości, miłosierdzie musi być na pierwszym planie nowej ewangelizacji.

A mówiąc o miłosierdziu, nie mam na myśli jedynie przebaczenia. Miłosierdzie jest również, mówiąc ogólnie, wielkoduszną odpowiedzią na potrzeby drugiego człowieka. Jak to powiedział kardynał Wojtyła na spotkaniu z lekarzami w 1958 roku.

„Większa niż nam się wydaje jest potrzeba miłosierdzia”1

Następnie określił miłosierdzie chrześcijańskie jako podstawę rzeczywistości chrześcijaństwa.

„Każdy człowiek znajduje się w sytuacji, że jest komuś potrzebny. Każdy człowiek jest otoczony ludźmi, którzy potrzebują jego pomocy. Każdy z nas jest komuś potrzebny i każdy jest otoczony potrzebującymi. Dlatego chrześcijaństwo jest rzeczywiste, realne.”2

Jeżeli miłosierdzie jest tym, co czyni rzeczywistym to, w co wierzymy, to jeżeli zabierzemy miłosierdzie pozostanie nam to, co nie jest rzeczywiste. A tylko rzeczywiste chrześcijaństwo może ewangelizować kulturę i przemieniać rzeczywistość życia.

Kiedy myślę o śmierci błogosławionego Jana Pawła II w wigilię Niedzieli Bożego Miłosierdzia, wydaje mi się, iż było rzeczą właściwą, że rozpoczął nowe życie w dniu, który Chrystus ustanowił jako dzień szczególnej łaski, który to dzień błogosławiony Jan Paweł II przyjął z radością.

Modlitwy, obietnice i zadania związane z tym świętem tak dobrze odzwierciedlają jego życie.

Poza zaufaniem Chrystusowi, jeszcze jedno polecenie Chrystusa dotyczące tego dnia specjalnie zwraca uwagę:

„(P)ierwsza niedziela po Wielkanocy jest świętem Miłosierdzia, ale muszą być i uczynki miłosierdzia, które mają wypływać z miłości ku Mnie. Miłosierdzie masz okazywać zawsze i wszędzie bliźnim, nie możesz się od tego usunąć, ani wymówić, ani uniewinnić”.3

Błogosławiony Jan Paweł pokazywał jak Boże Miłosierdzie wpływa na nasze relacje z drugimi. Przekazywał międzyosobowy wyraz Bożego Miłosierdzia – miłosierną miłość, którą dzielimy z naszymi braćmi i siostrami.

Jako ksiądz i jako człowiek umiłowany przez Boga, błogosławiony Jan Paweł widział siebie jako narzędzie Bożego Miłosierdzia.

Począwszy od swoich pierwszych dwóch encyklik – Redemptor Hominis i Dives in Misericordia – błogosławiony Jan Paweł pokazywał światu podstawy chrześcijaństwa.

Na temat aborcji, błogosławiony Jan Paweł głosił sprawiedliwość i miłosierdzie – broniąc życia nienarodzonych jednocześnie przekazując rodzicom, którzy cierpią z powodu dokonanej aborcji zaproszenie Chrystusa do pojednania. Rozumiejąc, że wiele kobiet po dokonaniu przerwania ciąży uważa, że Bóg im nigdy nie przebaczy, błogosławiony Jan Paweł zachęca te kobiety do zwrócenia się do Pana, którego miłosierdzie nie ma granic:

„Nie ulegajcie jednak zniechęceniu i nie traćcie nadziei. Starajcie się raczej zrozumieć to doświadczenie i zinterpretować je w prawdzie. Z pokorą i ufnością otwórzcie się — jeśli tego jeszcze nie uczyniłyście — na pokutę: Ojciec wszelkiego miłosierdzia czeka na was, by ofiarować wam swoje przebaczenie i pokój w Sakramencie Pojednania. Temu samemu Ojcu i Jego miłosierdziu możecie też z nadzieją zawierzyć wasze dziecko.”4

Jego pojęcie miłosierdzia nie ograniczało się do przebaczenia i zachęcania ludzi do przyjęcia łaski Bożej. Czasem prośba o wybaczenie jest trudniejsza i bardziej upokarzająca.

Mimo to podczas Roku Jubileuszowego, zaskoczył zarówno katolików jak i nie katolików tym, że rozliczył się z historią i publicznie prosił o wybaczenie krzywd wyrządzonych przez katolików na przestrzeni wieków.

Dał również osobisty przykład. Kto może zapomnieć o przykładzie przebaczenia jaki nam dał po zamachu na jego życie? Mehmet Ali Agca próbował go zabić, a rany jakie papież odniósł w wyniku zamachu do końca życia przyczyniały mu cierpień. Ale Jan Paweł przebaczył mu z gotowością, na którą wielu z nas nie może się zdobyć, by wybaczyć o wiele mniejsze krzywdy.

Przygotowując się do beatyfikacji Jana Pawła II, Rycerze Kolumba zebrali przesłania z wyrazami wdzięczności od wielu młodych ludzi z „pokolenia Jana Pawła II”. Kilku autorów tych notatek przypomina próbę zamachu w 1981 roku, a dla niektórych, najważniejszy moment zdarzył się później; gdy papież udał się z Watykanu do więzienia, by porozmawiać z człowiekiem, który chciał go zabić, i by mu przebaczyć.

Ten akt przebaczenia był znakiem sprzeciwu.

Jak to napisała pewna dziewczyna: „Jesteś wielkim bohaterem...Do dziś zadziwia mnie fakt, jak mogłeś tak łatwo przebaczyć osobie, która cię postrzeliła? Naprawdę, do tego trzeba być osobą dobrą, rozumiejącą, miłującą i głęboko wierzącą. Może nie wiem o tobie wszystkiego, ale wiem, że jesteś osobą najbardziej zbliżoną do naszego Pana, jaką kiedykolwiek w życiu spotkałam”.5

Gdyby Jan Paweł II żył, mógłby tak odpowiedzieć: Przebaczam „idąc za nauką i przykładem Jezusa”6 „ Chrześcijanie są przekonani, że okazywać miłosierdzie oznacza żyć w pełni prawdą naszego życia: możemy i powinniśmy być miłosierni, ponieważ takie miłosierdzie okazał nam Bóg, który jest Miłością miłosierną”.7

Patrząc na XX wiek, wydaje się, że poprzez św. Faustynę, Bóg przygotowywał duchowo Polskę, by mogła stawić czoła koszmarom następnych lat – prześladowaniom II Wojny Światowej, prześladowaniom robotników, a przede wszystkim, ruchowi dążącemu do zniszczenia głębokiej wiary katolickiej polskiego narodu.

Choć św. Faustyna zmarła zanim to wszystko się wydarzyło, Jan Paweł II wszystko to przeżył. Te doświadczenia sprawiły, iż uznał, że przebaczenie jest podstawą pokoju.8

Jak to powiedział w swoim przesłaniu na Światowy Dzień Pokoju w 2002 roku: „Nie ma pokoju bez sprawiedliwości” i „nie ma sprawiedliwości bez przebaczenia”.9

Wydaje się iż również kanonizacja św. Faustyny nastąpiła w przełomowym momencie.

Jak to napisał Jan Paweł w swojej encyklice o miłosierdziu: „Im bardziej świadomość ludzka, ulegając sekularyzacji, traci poczucie sensu samego słowa "miłosierdzie" - im bardziej, oddalając się od Boga, oddala się od tajemnicy miłosierdzia - tym bardziej Kościół ma prawo i obowiązek odwoływać się do Boga miłosierdzia 'wołaniem wielkim' ”.10

Przede wszystkim sekularyzacja propaguje przebaczenie tylko w takim stopniu w jakim przynosi to namacalne korzyści. Problem polega na tym iż „ Przebaczenie zawsze niesie z sobą krótkotrwałą pozorną stratę, natomiast zapewnia długoterminowy realny zysk. Z przemocą jest dokładnie odwrotnie: wybiera krótkoterminowy zysk, lecz na długa metę powoduje realną i trwałą stratę”.11

Bez prawdy, przebaczenie i sprawiedliwość stają się arbitralnymi pojęciami i wobec tego mogą stać się zbędne, mogą zostać odrzucone.

Długoterminowym zyskiem przebaczenia jest autentyczna miłość. To jest jedna przyczyna dlaczego uważam, że katecheza Jana Pawła II dogłębnie zmieniła życie katolików. Według jego słów, odkrywamy piękno prawdziwej miłości, i uświadamiamy sobie, że jesteśmy cudownie „utkani” na obraz Boga, by miłować i służyć jeden drugiemu.

Dzięki łasce Bożej, ta wizja prawdziwej miłości może doprowadzić wielu ludzi do przyjęcia swojego powołania z radością i nadzieją. Jak to napisał młody człowiek z pokolenia Jana Pawła II: „ Teologia Ciała papieża Jana Pawła II zmieniła moje życie i przyprowadziła mnie z powrotem do wiary katolickiej”.12

W naszych rodzinach, wspólnotach i w świecie, mamy być nie tylko sercem Chrystusa, które krwawi dla człowieka, ale również ramieniem Chrystusa, które sięga od nieba do ziemi. Każda trudność, którą myśmy stworzyli, czy która powstała przeciwko nam, jest okazją do realizowania miłosierdzia, a więc okazją do realizacji miłości.

Rodzina, jak to często powtarzał Jan Paweł II jest „szkołą miłości”, tym miejscem, gdzie dziecko po raz pierwszy spotyka Boga, doświadcza miłości i uczy się miłować Boga i bliźniego. Tak jak uczy nas przypowieść o synu marnotrawnym, widzimy w rodzinie realizację Bożego Miłosierdzia i pojednania. W życiu rodzinnym widzimy również potrzebę Bożego Miłosierdzia i pojednania.

Rodziny chrześcijańskie powinny dawać przykład przebaczania. Chrystus powiedział podczas ostatniej wieczerzy „Przykazanie nowe daję wam, abyście się wzajemnie miłowali tak, jak Ja was umiłowałem; żebyście i wy tak się miłowali wzajemnie. Po tym wszyscy poznają, żeście uczniami moimi, jeśli będziecie się wzajemnie miłowali”. (J 13, 34-35)

Każde katolickie małżeństwo może dawać świątobliwe świadectwo piękności i rzeczywistości prawdziwej miłości.

Doskonałym przykładem niszczącej krótkowzroczności jest olbrzymia liczba rozwodów „bez dochodzenia winy”, która zachęca do rozwodu nawet z powodu niewielkich przewinień. Długoterminowym efektem często jest pozbawienie dziecka jednego z rodziców i pozostawienie dziedzictwa lęku przed małżeństwem, braku wiary w możliwość rozwiązania nieporozumień, i poczucie, że się nie zasługuje na miłość.

Jedną z najpilniejszych potrzeb chrześcijańskiej pary małżeńskiej jest praktykowanie miłosierdzia i przebaczenia według przykładu jaki dał nam błogosławiony Jan Paweł II.

W ten sposób będziemy mogli zobaczyć z większą klarownością radość, dumę i miłość w rodzinie i pomiędzy małżonkami, którzy nauczyli się sobie nawzajem przebaczać, którzy połączeni prawdziwą miłością stają się sobie coraz bardziej bliscy!

Miłowanie siebie nawzajem wychodzi poza rodzinę i małżeństwo – relacje, które nawet nie-chrześcijanie uznają za relacje zbudowane na miłości. Rozciąga się ono wszędzie tam gdzie są ludzie, nawet tam, gdzie panuje największa ciemność.

W czasie mojej pierwszej wizyty w Krakowie, miałem okazję zwiedzić nazistowski obóz śmierci w Oświęcimiu. Będąc tam, odnaleźliśmy celę św. Maksymiliana Kolbe znajdująca się w bloku 11, znanym jako blok śmierci.

Nie ma potrzeby, by tutaj przypominać o niezwykłym życiu i heroicznej śmierci polskiego kapłana i świętego. Gdy stałem w drzwiach jego celi i modliłem się, zadawałem sobie jednocześnie pytanie ile razy ten święty odmówił modlitwę pańską w tym pomieszczeniu, i czy ta modlitwa była kiedykolwiek odmawiana z większą żarliwością, niż ta odmawiana przez ofiary tego obozu.

Ale przede wszystkim zadawałem sobie pytanie jak po ludzku jest to możliwe, by w tych okolicznościach, bez specjalnej łaski Bożej, móc powiedzieć „odpuść nam nasze winy, jako i my odpuszczamy naszym winowajcom”.

A przecież św. Maksymilian Kolbe na pewno właśnie to czynił: modlił się, by przebaczyć tym, którzy zamierzali go zabić. Jego życie i śmierć będzie przykładem po wsze czasy, ale jest przykładem szczególnie ważnym dla naszych czasów.

„Recepta” błogosławionego Jana Pawła II na pokój na świecie – sprawiedliwość i przebaczenie – jest również receptą na pokój w naszych wspólnotach i narodach.

Przesłanie miłosiernej miłości powinno by na nowo z naciskiem głoszone, przypomniał nam błogosławiony Jan Paweł II w Krakowie w 2002 roku. Następnie powiedział:

„Świat potrzebuje tej miłości. Nadszedł czas, żeby Chrystusowe przesłanie dotarło do wszystkich, zwłaszcza do tych, których człowieczeństwo i godność zdaje się zatracać w mysterium iniquitatis.”13

Nadzieja Jana Pawła opierała się na rzeczywistości. W 1958 roku, odpowiedział na nasuwające się nam często pytanie: Jeżeli miłosierdzie jest tak dobre, dlaczego przebaczenie i proszenie o przebaczenie jest tak trudne?

Powiedział:

„Człowiek niesie w sobie opór przeciwko miłosierdziu. Tym niemniej, ponieważ rozpoznaje miłosierdzie, musi zauważyć przynajmniej, że on sam potrzebuje pomocy drugiego człowieka. Jednocześnie, każda osoba nosi w sobie silną potrzebę samowystarczalności: nie potrzebować! Nie znaleźć się w sytuacji potrzebującego! To ten aspekt miłosierdzia i religii miłosierdzia wywołuje opór u ludzi. A z drugiej strony człowiek potrzebuje miłosierdzia – i na tym polega paradoks”.14

Odpowiedzią na ten paradoks jest prawda chrześcijaństwa. Każda osoba odczuwa napięcie pomiędzy samowystarczalnością a miłosierdziem. To napięcie odbija się również w kulturze.

Przebaczenie często rodzi przebaczenie, nawet jeżeli nie następuje to natychmiast. Z drugiej strony, przemoc, niechęć, lub obojętność wobec Boga może doprowadzić do wykorzystania potrzeby samoobrony, by uznać zemstę za sprawiedliwość.

Jak przyjmiemy napomnienie Jana Pawła II: by „pomóc współczesnemu człowiekowi zaznawać miłosiernej miłości Boga – miłości w której „blasku i cieple ocala swoje człowieczeństwo!”

Gdyż, czy jest to możliwe, by istniała jakakolwiek ludzka wspólnota bez miłości, miłości, która świadczy miłosierdzie i czyni możliwym pojednanie?

Nie możemy tego sami dokonać. Możemy tylko dokonać tego z Nim, z Chrystusem Odkupicielem. Tak więc zawsze zwracamy się do Chrystusa.

Słynny Dziennik Wiejskiego Proboszcza kończy się wzruszającymi słowami: „wszystko jest łaską”. Łaska jest w pewnym sensie miłosierdziem, działaniem Boga w naszym życiu. Jeżeli w końcu wszystko jest łaską, to wszystko jest miłosierdziem i wszystko jest miłością.

Ta łaska, to miłosierdzie, ta miłość stanowi centrum miłości miłosiernej, jedności i solidarności.

To jest centrum naszego życia chrześcijańskiego. To jest centrum duchowości naszego błogosławionego papieża.

Wraz z Janem Pawłem uznajmy że „ nadszedł czas, aby orędzie o Bożym miłosierdziu wlało w ludzkie serca nadzieję i stało się zarzewiem nowej cywilizacji: cywilizacji miłości”.15

Powierzmy nasze serca, umysły i prace Ojcu Miłosierdzia.

Niech nasze domy przemawiają miłością, prawdą i przebaczeniem.

Stańmy się nowymi ewangelistami, wnosząc dobrą nowinę pojednania i obietnicę autentycznej miłości do naszej kultury.

A przede wszystkim, zaufajmy, jak św. Faustyna Temu, który nigdy nie zawodzi:

Jezu, ufam Tobie.

Źródła:

1 Jan Paweł II (Karol Wojtyła) Przemówienie do Lekarzy, 21 luty, 1958.

2 Ibid.

3 Św. Faustyna Kowalska „Dzienniczek” 1981.

4 Jan Paweł II Evangelium Vitae 99

5 Umieszczone przez „Melody”, Pokolenie Jana Pawła II mówi dziękuję, zebrane przez Rycerzy Kolumba dla HeadlineBistro,

6 John Jan Paweł II , Orędzie na Światowy Dzień Pokoju 2002, 1 stycznia, 2002 nr 7

7 Ibid.

8 Jan Paweł II, Orędzie na Światowy Dzień Pokoju 2002, 1 stycznia 2002.

9 Ibid.

10 Jan Paweł II Dives in Misericordia nr 15.

11 Jan Paweł II Orędzie na Światowy Dzień Pokoju 2002, 1 stycznia 2002 nr 10.

12 Umieszczone przez „Jeremy Boguslawski” dla Pokolenie Jana Pawła II mówi dziękuję, zebrane przez Rycerzy Kolumba dla HeadlineBistro, 
13 Jan Paweł II Homilia z okazji Beatyfikacji czterech polskich świętych, Błonie, Kraków, 18 sierpnia, 2002 roku nr 3.

14 Jan Paweł II (Karol Wojtyła) Przemówienie do Lekarzy, 21 luty, 1958 r

15 Jan Paweł II Homilia z okazji Beatyfikacji czterech polskich świętych, Błonie, Kraków, 18 sierpnia, 2002 roku nr 3


II Światowy Kongres Bożego Miłosierdzia