Przemówienie Najwyższego Rycerza Carla Andersona

Przemówienie Najwyższego Rycerza Carla Andersona wygłoszone 9 października 2018 roku podczas uroczystej kolacji zorganizowanej z okazji 100. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości i 40. rocznicy wyboru papieża Jana Pawła II.

ŻYĆ W PEŁNI EWANGELIĄ

Carl A. Anderson
Najwyższy Rycerz, Rycerze Kolumba

Warszawa, Polska
9 października 2018 roku

U progu 40. rocznicy wyboru papieża Jana Pawła II oraz 100. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości, to stosowne, aby Najwyżsi Dyrektorzy Rycerzy Kolumba odbyli pielgrzymkę, by być z naszymi polskimi Braćmi Rycerzami. Ustanowienie Rycerzy Kolumba w Polsce, ogłoszone na naszej Najwyższej Konwencji w Chicago w 2005 roku, było pierwszą decyzją o rozwoju naszego Zakonu w nowym kraju od czasu założenia pierwszych rad w Meksyku i na Filipinach w 1905 roku.

Ustanawiając Rycerzy Kolumba w Polsce, odpowiedzieliśmy na prośbę papieża Jana Pawła II, aby przynieść nasze dzieło miłosierdzia, jedności, braterstwa i patriotyzmu do jego ojczyzny. Z tego powodu możemy zgodnie z prawdą powiedzieć, że każdy przyjęty nowy członek, każda nowa ustanowiona rada, każdy wykonany uczynek miłosierdzia, każdy akt pobożności i modlitwy są w wyjątkowy sposób wypełnieniem naszej obietnicy złożonej temu wielkiemu świętemu.

Papież Jan Paweł II dobrze znał naszą pracę. Podczas swojej pierwszej wizyty w Stanach Zjednoczonych w 1979 roku pierwszą audiencję w Waszyngtonie, D.C., udzielił Najwyższym Dyrektorom Rycerzy Kolumba. Rycerze Kolumba byli obecni podczas każdej z jego pięciu wizyt duszpasterskich w Stanach Zjednoczonych, łącznie z zaszczytem współorganizowania jego papieskiej mszy św. na Aqueduct na Brooklynie w 1995 roku.

Jako członek personelu prezydenta Reagana w Białym Domu miałem przywilej być odpowiedzialnym za projekt spotkania papieża z prezydentem Reaganem w Miami w 1987 roku. Przy tej okazji wspominamy w szczególny sposób wielkie wsparcie kardynała Józefa Glempa i kardynała Franciszka Macharskiego, pierwszego ogólnokrajowego Kapelana Rycerzy Kolumba w Polsce, który pełnił tę funkcję aż do śmierci w 2016 roku.

Przybywając do Polski, Rycerze Kolumba nie zamierzali ustanowić franczyzy amerykańskiego stowarzyszenia, założyć fundacji czy biznesu. Zamiast tego, jak stwierdza Statut Rycerzy Kolumba, naszym celem jest „tworzenie, wspieranie i promowanie stowarzyszenia bratniego, którego członkowie są praktykującymi katolikami zjednoczonymi poprzez swoją wiarę i zasady miłosierdzia, jedności, braterstwa i patriotyzmu; (...) formowanie swoich członków w wierze katolickiej i cnotach (...) oraz jednoczenie członków wokół ich tożsamości katolickiej i praktykowania wiary katolickiej”.

Jak przewidział nasz Założyciel, Czcigodny Sługa Boży ks. Michael J. McGivney, Rycerze Kolumba są bractwem katolickich mężczyzn — przede wszystkim świeckich — którzy przyjęli wezwanie do tego, co dziś moglibyśmy nazwać misyjnym uczniostwem, poprzez zasady miłosierdzia, jedności, braterstwa i patriotyzmu.

Przybywając na nowy kontynent i do nowego kraju, naszym pierwszym wyzwaniem była inkulturacja; wyzwanie lepszego zrozumienia polskiego społeczeństwa i Kościoła katolickiego, który trwa w Polsce. W tych staraniach szukaliśmy przewodnictwa papieża Jana Pawła II — szczególnie w tym, co powiedział i napisał o Europie i Polsce. Od 2005 roku naszym punktem odniesienia dla Rycerzy Kolumba w Polsce była adhortacja apostolska Jana Pawła II Ecclesia in Europa z 2003 roku. Ponieważ wierzymy, że Rycerze Kolumba mogą podjąć wiele spośród zadań nakreślonych w Ecclesia in Europa, zdecydowaliśmy się ustanowić Rycerzy Kolumba w Polsce. Staraliśmy się to uczynić poprzez „braterską »wymianę darów«” i oczekiwanie, że będziemy „wzbogaceni nawzajem różnorodnością doświadczeń każdego z nas” (3). Ecclesia in Europa sugeruje dwa kluczowe zadania, których Rycerze Kolumba zdecydowali się podjąć. Po pierwsze: chcemy pomóc katolikom być aktywniejszymi w kulturze, która, jak zauważył papież Jan Paweł II, jest zagrożona przez „utratę pamięci i dziedzictwa chrześcijańskiego” [Europy], a także odpowiedzieć na sytuację, w której „wielu ludzi nie potrafi już łączyć ewangelicznego przesłania z codziennym doświadczeniem” (7).

Papież pisze, że „europejska kultura sprawia wrażenie «milczącej apostazji» człowieka sytego, który żyje tak, jakby Bóg nie istniał” (9). Nie jest to sytuacja dzisiejszej Polski. Ale gdy Polska kontynuuje swą drogę integracji z szerszą ekonomią i społeczeństwem Europy, te kulturowe trendy, które dążą „do narzucenia antropologii bez Boga i bez Chrystusa” (ibid.) stają się coraz bardziej widoczne.

Jan Paweł II mówi nam, że odpowiedzią katolików musi być pokazanie „prawdziwego oblicza” Kościoła (26). Innymi słowy, katolicy muszą być gotowi żyć tak, by pokazać, że Bóg istnieje — i robić to w sposób wyraźny oraz wyróżniający się. Pisze on: „Dzisiejsza sytuacja kulturowa i religijna Europy wymaga wiary bardziej osobistej i dojrzałej” (50).

Jest to przede wszystkim zadanie świeckich — w rodzinie, gospodarce, instytucjach kulturalnych i oświatowych, a także w instytucjach demokratycznych i obywatelskich. Podczas homilii wygłoszonej na inaugurację swojego pontyfikatu św. Jan Paweł II powiedział te słynne słowa: „Nie bójcie się, (...) otwórzcie na oścież drzwi Chrystusowi. Dla Jego zbawczej władzy otwórzcie granice państw, systemów ekonomicznych i politycznych, szerokie dziedziny kultury, cywilizacji, rozwoju! Nie bójcie się! Chrystus wie, co nosi w swoim wnętrzu człowiek. On jeden to wie!” (22 października 1978 roku).

Z perspektywy czasu widzimy, że w odniesieniu do sekularyzacyjnych nacisków w społeczeństwach demokratycznych to wyzwanie zasadniczo jest kwestią osobistego świadectwa. Jeśli chrześcijanie mają nadzieję wpłynąć na instytucje demokratyczne, absolutnie konieczne jest autentyczne świadectwo niezliczonych chrześcijańskich rodzin — świadectwo, które ukaże wyraźnie, że Chrystus dokonuje wyjątkowej i niemożliwej do zastąpienia zmiany w ich życiu. Jak pisze Jan Paweł II: „Ewangelizacja kultury winna ukazać, że również w tej dzisiejszej Europie można żyć w pełni Ewangelią pojmowaną jako droga, która nadaje sens istnieniu” (58).

Jest to fundamentalna misja Rycerzy Kolumba. To dlatego podjęliśmy wyzwanie adhortacji Ecclesia in Europa, aby zachęcić rodziny do życia jako prawdziwe „Kościoły domowe” poprzez nasz program Budowania Kościoła Domowego (por. 40).

Po drugie, Ecclesia in Europa nakreśla zasadniczą drogę, na której można to osiągnąć. Jan Paweł II pisze, że służba Ewangelii „przez miłość, która ewangelizuje, jest obowiązkiem, za którego realizację wszyscy są odpowiedzialni. (...) Jest główną drogą” — mówi — i „cała wspólnota kościelna jest powołana, aby podążać tą drogą śladami swego Mistrza” (33).

To także jest centralna misja Rycerzy Kolumba.

Oczywiście, aby działalność charytatywna była skutecznym środkiem ewangelizacji, należy znaleźć sposoby dania konkretnego i skutecznego wyrazu tej odpowiedzialności dla milionów katolików, którzy nigdy nie będą mogli zostać pełnoetatowymi pracownikami instytucji charytatywnych. Praktyczne programy charytatywne Rycerzy Kolumba dają wiernym świeckim tysiące możliwości zaangażowania się w niesienie świadectwa miłosierdzia w sposób spójny z ich zobowiązaniami wobec ich rodzin i pracy. Również w ten sposób Rycerze Kolumba wychodzą naprzeciw potrzebie rozpoznanej przez Jana Pawła II; potrzebie, aby „dowartościować autentyczny sens chrześcijańskiego wolontariatu” (85).

Właśnie dlatego Rycerze Kolumba są tak mocno zaangażowani w programy, które mają na celu przeżywanie naszej „Wiary przez Uczynki”. Nie byłoby możliwe zakończenie tego przemówienia bez przywołania słów św. Jana Pawła II wypowiedzianych prawie 40 lat temu tu, w Warszawie, podczas jego pierwszej podróży apostolskiej do Polski. Zawsze będziemy pamiętać słowa, którymi zakończył swoją homilię podczas Mszy św. na Placu Zwycięstwa: „Ja, syn polskiej ziemi (...). Wołam z całej głębi tego Tysiąclecia (...): Niech zstąpi Duch Twój i odnowi oblicze ziemi. Tej ziemi!” (2 czerwca 1979 roku).

Przy tej okazji chciałbym jednak przypomnieć inne słowa z tej homilii, które nie są tak często przywoływane. Brzmią one następująco: „Otóż nie sposób zrozumieć dziejów narodu polskiego (...) bez Chrystusa. (...) Jeślibyśmy odrzucili ten klucz dla zrozumienia naszego narodu, narazilibyśmy się na zasadnicze nieporozumienie. Nie rozumielibyśmy samych siebie. Nie sposób zrozumieć tego narodu, który miał przeszłość tak wspaniałą, ale zarazem tak straszliwie trudną — bez Chrystusa. Nie sposób zrozumieć tego miasta, Warszawy (...)”.

Jako ktoś, kto patrzy na Polskę z oddali, ale ze szczególnym poczuciem solidarności i wielkim zamiłowaniem, wierzę, że te słowa św. Jana Pawła II są dzisiaj równie prawdziwe, co wtedy, gdy zostały wypowiedziane. Pozostają dla nas wyzwaniem papieża — wyzwaniem do tego, by patrzeć na historię nie jako na martwą przeszłość, ale jako na nieustannie rozgrywający się dramat — dramat, w którym każdy z nas odgrywa rolę w budowaniu przyszłości.

Dziś miałem zaszczyt złożyć wieniec przed Grobem Nieznanego Żołnierza, to jest dokładnie w tym miejscu, w którym w 1979 roku św. Jan Paweł II przypominał: „Na ilu polach bitewnych ten żołnierz dał świadectwo o prawach człowieka, w sposób nieodwracalny wpisanych w nienaruszalne prawa ludu, przez popadanie w »naszą wolność i waszą?«”.

Postanawiając odegrać swoją rolę w kształtowaniu przyszłości naszych narodów, niech każdy z nas dąży do tego w sposób godny ofiar tych wielu, którzy przyszli przed nami. Tak więc kończę słowami wiersza: „Myśląc Ojczyzna”, w którym Jan Paweł II pisał:

„Wolność stale trzeba zdobywać,
nie można jej tylko posiadać.
Przychodzi jako dar,
utrzymuje się poprzez zmaganie. (...)
Którędy przebiega dział pokoleń
między tymi, co nie dopłacili,
a tymi, co musieli nadpłacać?
Po której jesteśmy stronie?”.

Bardzo Wam dziękuję.